30 stycznia 2025 roku. Wtorkowy poranek. Zwykły dzień, zwykła droga. Dla jednego człowieka ostatnia.
BMW X5 na łuku drogi traci panowanie, wypada z jezdni i kilkukrotnie dachuje. 35-letni kierowca BMW wypada przez szybę lub szyberdach, jego ciało ląduje w polu. Najprawdopodobniej nie miał zapiętych pasów. Służby ratunkowe znajdują go nieprzytomnego. Trafia do szpitala w stanie krytycznym. Lekarze walczą, ale jego stan jest bardzo ciężki. Dziś już wiadomo, że zmarł w szpitalu.
Kolejna tragedia na drodze. Nie wiemy, czy był trzeźwy, czy miał zapięte pasy.
Czy można było temu zapobiec? Życie jest kruche, drogi nie wybaczają. Zwolnij. Zapnij pasy. Nie ryzykuj.